Dziś parę słów o czerni – najciemniejszej z wszystkich barw. W zależności od interpretacji: eleganckiej, pospolitej, pięknej, nudnej, złowrogiej. W teorii, czerń oznacza całkowity brak światła widzialnego odbijanego przez ciało – i taka czerń praktycznie na naszej planecie nie występuje. Do najciemniejszych naturalnych substancji należą smoła i sadza.
W świecie roślin kolor czarny występuje niezwykle rzadko. Czarne kwiaty nie istnieją, chociaż ambitni ogrodnicy uparcie dążą do wyhodowania róż czy tulipanów o jak najciemniejszych barwach.
U zwierząt częściej spotkamy się z tym kolorem, zarówno wśród bezkręgowców, jak i ryb, płazów czy gadów. Za czerń spotykaną na przykład w sierści ssaków (oraz naszych włosach i tęczówce oka) i w upierzeniu ptaków, odpowiadają przede wszystkim osadzone w piórach drobinki pigmentu: eumelaniny.
Czerń może ograniczać się do pojedynczych elementów w upierzeniu ptaka, jak choćby w przypadku bogatki – największej z naszych sikorek, najczęściej odwiedzającej nasze karmniki. Bogatki mają czarne oczy, czarne czapeczki na głowach, a żółty brzuszek przecina im czarny pas ciągnący się od podgardla, aż po ogon. Te elementy pozwalają odróżnić samice od samców oraz młodociane osobniki od dorosłych. Otóż pasek na brzuszku samców jest najszerszy, najciemniejszy oraz ciągły, bez żadnych przerw. U samic ten sam pasek jest węższy i często przerywany. Z kolei czerń czapeczki i podgardla młodocianych osobników jest mniej nasycona niż u dorosłych i raczej przypomina brąz.
U wielu krukowatych czerń dominuje w upierzeniu. W połączeniu z ich kraczącymi głosami sprawiła, że kojarzone były – i często są – z upiorno-cmentarnymi klimatami. Wystarczy wspomnieć jeden z najsłynniejszych poematów Edgara Allana Poe „Kruk”. Z drugiej strony to właśnie czarne kruki Huginn i Muninn (Myśl i Pamięć) były towarzyszami i informatorami wszechwiedzącego nordyckiego boga Odyna. Po całodziennych zwiadach zasiadały mu na ramionach i szeptały do uszu najświeższe wiadomości.
Istnieją też czarne ptaki, które budzą wyłącznie ciepłe uczucia. To kosy, jedne z naszych najpiękniej i najgłośniej śpiewających gatunków, które już w styczniu wyśpiewują nadchodzącą wiosnę.
Co ciekawe, nie wszystkie barwy ptasich piór opierają się wyłącznie na barwnikach. Istnieją również barwy strukturalne, które powstają w wyniku załamania lub interferencji (nakładania się) fal świetlnych w strukturze piór. To tym zjawiskom optycznym zawdzięczamy mieniące się barwy tęczowe, zmieniające się w zależności od kąta padania promieni słonecznych, które czasem możemy zauważyć nawet w czerni kruka.
Wśród ssaków kolor czarny spotykany jest dość często. Od tych najmniejszych, jak ryjówki czy krety (których czarne futerko jest wyjątkowo piękne), przez gronostaje, które na zimę zmieniają suknię na jednolicie białą – z wyjątkiem czarnej końcówki ogonka (co niestety sprawiło, że ich futro cieszyło się dużą popularnością; między innymi szyto z niego kołnierze rektorskich tog), na największych – niedźwiedziach – kończąc. Baribale, zwane po prostu niedźwiedziami czarnymi, zamieszkują Amerykę Północną, od północnej Kanady do Florydy i Meksyku. W sierści andyjskiego niedźwiedzia okularowego i niedźwiedzia himalajskiego również dominuje czerń. O czym jednak nie wszyscy wiedzą, czarny jest również niedźwiedź polarny, a właściwie jego skóra. Dzięki tej barwie, pochłania ona światło słoneczne, ogrzewając ciało. Natomiast włosy (sierść) niedźwiedzia polarnego są przeźroczyste i wypełnione powietrzem, co jest dodatkowym mechanizmem chroniącym go przed zimnem. Światło odbija się od futra, co sprawia, że wydaje się ono białe.
Od mieniącego się tęczą kruka po czarnego niedźwiedzia białego – przyroda nigdy nie jest oczywista, ale zawsze fascynująca!
Tekst: W. Sanek i K. Śnigórska