Strzałki piorunowe

Spacerując po plaży lub innych piaszczystych terenach, można natknąć się na niecodzienny, rurkowaty lub bulwiasty twór, nasuwający na myśl korzeń z drobnymi wgłębieniami. Warto przyjrzeć mu się dokładnie, bo może to być właśnie tytułowy fulguryt, tradycyjnie nazywany piorunowcem. Jego nazwa wywodzi się z łacińskiego fulguritus, co oznacza „ugodzony piorunem”, albo fulgur – „błyskawica”.

Nazwa fulgurytu nawiązuje do sposobu, w jaki powstaje. Otóż podczas uderzenia pioruna w powierzchnię zbudowaną z piasku kwarcowego, dochodzi do jego zeszklenia, w wyniku czego tworzy się szkliwo krzemionkowe. Ważnym czynnikiem tego procesu jest temperatura, która musi wynosić co najmniej 1800 ℃!  Co ciekawe fulguryty mogą tworzyć się również na innych podłożach, takich jak gleby złożone z materiałów ilastych i piasku kwarcowego, bądź na litych skałach.

Trzy cienkie, długie fulguryty leżą na czarnym podłożu. Dołączona 5-centymetrowa miarka.
Fulguryty z kolekcji Muzeum Geologicznego WGGiOŚ AGH (coll.: Jan Piecek, nr inw. 01184). Znalezione zostały na Pustyni Starczynowskiej k. Olkusza.

Średnica fulgurytu może przekraczać nawet 20 centymetrów. W 1996 roku w północnej Florydzie został znaleziony jeden z najdłuższych fulgurytów w czasach współczesnych – miał on prawie 5 metrów długości!

Pierwszy raz świat usłyszał o fulgurytach na początku XIX wieku. W Niemczech, podczas spaceru po piaszczystym wrzosowisku, pewien rolnik natknął się na parę okazów. Zaintrygowany swoimi znaleziskami pokazał je znanemu mineralogowi o nazwisku Johann Karl Wilhelm Voigt. Wraz z nim opublikował je w 1805 roku. Natomiast pierwszy szczegółowy opis pojawił się w 1817 roku w Annalys of Physics autorstwa Karla Gustava Fiedlera.

Biało-czarny rysunek 4 różnej wielkości i kształtu fulgurytów
Rysunki z publikacji Fiedlera z 1817 r. (źródło: https://de.wikipedia.org/wiki/Fulgurit)

W Polsce również można znaleźć fulguryty – choćby wśród wydm Kotliny Płockiej, gdzie współwystępują z pseudofulgurytami (rurkowate konkrecje wapienne). Również na terenie naszych Parków Krajobrazowych, na przykład na Pustyni Błędowskiej w Parku Krajobrazowym Orlich Gniazd.

Widok na pokryty piaskiem teren z kilkoma kępkami traw i niewielkimi krzewami. Z nim pas zielonych sosen, a dalej kolorowe jesienne drzewa.
Pustynia Błędowska w Parku Krajobrazowym Orlich Gniazd (fot. K. Śnigórska)

Warto także odwiedzić takie miejsca jak Muzeum Narodowe w Kielcach, gdzie znajdują się cztery okazy fulgurytów, bądź Muzeum Kamieni w Kamieniu Pomorskim oraz Muzeum Geologiczne Wydziału Geologii, Geofizyki i Ochrony Środowiska AGH w Krakowie

Dawnymi czasy uważano fulguryt za kamień wspomagający wysyłanie próśb i modlitw. Aby życzenie się spełniło należy wypowiedzieć je na głos, a następnie dmuchnąć na piorunową strzałkę. Prawda to, czy nie, wciąż jest to fascynujące zjawisko! Następnym więc razem, spacerując po Pustyni Błędowskiej lub okolicach Olkusza (niekoniecznie w czasie burzy!), patrzcie pod nogi – kto wie, może dopisze Wam szczęście?

Trzy niewielkie fulguryty o różnej długości na czarnym tle. Dołączona 5-cm podziałka.
Fulguryty z kolekcji Muzeum Geologicznego WGGiOŚ AGH. Znalezione zostały na Pustyni Starczynowskiej k. Olkusza (coll.: Jan Piecek, nr inw. 01184)

Tekst: Karolina Duda

Redakcja: Katarzyna Śnigórska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *