Dziś trochę o jeleniach (i nie tylko). Ostatnio przeglądaliśmy filmy i zdjęcia nagrane przez nasze fotopułapki jesienią. Ku naszej radości, jedna z nich zarejestrowała zmagania byków jeleni pod koniec rykowiska. Rykowisko to okres godowy jeleni trwający mniej więcej od połowy września do połowy października. W tym czasie samce rywalizują o samice. Myli się jednak ten, kto sądzi, że polega to na nieustannych walkach. Prawda jest taka, że zwierzęta jeśli mogą, unikają bezpośrednich starć. Niosą one ze sobą zbyt duże ryzyko. Nawet, jeśli się zwycięży, można zostać rannym, a to z kolei oznacza często wyrok śmierci. Lepiej więc zacząć od wzajemnego szacowania sił. Jeśli jeden z rywali jest znacząco słabszy od drugiego, to jest to dobry moment, żeby jeszcze się wycofać. Na czym polega owo szacowanie? Zaczyna się od porykiwania, od którego z resztą pochodzi nazwa rykowiska. Trzeba mieć niezłą kondycję, by ryczeć długo i głośno. Jeśli porykiwania nie wystarczą, byki spacerują obok siebie oceniając swoje gabaryty. Jeśli i to nie jest rozstrzygające, dopiero wtedy krzyżują swe poroże próbując swych sił. Bywa, choć na szczęście raczej rzadko, że poroża się zakleszczą i zwierzęta nie są w stanie się rozszczepić. Kończy się to śmiercią z głodu i wycieńczenia. Można więc zrozumieć, dlaczego taka walka to ostateczność.
Po co w takim razie bykom poroże? Używają je co prawda do walki, ale co roku je tracą i muszą odbudowywać, waży toto sporo, w dodatku łatwo się nim zaplątać w jakieś gałęzie, co może utrudnić ucieczkę przed drapieżnikiem. Odpowiada za to dobór płciowy. Poroże jeleni to tak zwana cecha epigamiczna. Za jego pojawieniem się w procesie ewolucji stoi ten sam mechanizm, który spowodował wykształcenie się głośnego śpiewu – i to w dodatku na eksponowanym miejscu – maleńkiego strzyżyka, kolorowego upierzenia samca krzyżówki, absurdalnie wręcz długiego ogona pawia. Jeżeli się nad tym zastanowimy, to wszystkie te cechy są dla ich posiadaczy kosztowne – wymagają sporych często nakładów energii. By głośno, intensywnie śpiewać od świtu, trzeba mieć niezłą kondycję. Produkcja barwników do piór też pochłania zasoby, podobnie jak wyprodukowanie długich i kolorowych piór w ogonie. Co więcej, wszystkie te cechy raczej zmniejszają szansę przeżycia osobnika. Jak więc je wytłumaczyć?
Darwin był zdania, że powstały one w wyniku konkurencji samców o samice oraz wybiórczości tych ostatnich. U wielu gatunków tylko niewielka część samców bierze udział w rozrodzie, więc stawka jest wysoka. Samce, które mają wielkie, rozwinięte poroże, śpiewają głośniej i dłużej, mają bardziej intensywne barwy, są częściej wybierane przez samice. Dlaczego? Istnieje szereg hipotez tłumaczących to zjawisko, w tym hipotezy „dobrych genów” zakładające, że samice wybierają samce, których geny zapewniają wysoką żywotność i które zostaną przekazane potomstwu. Samce, które stać na wykształcenie takich cech, muszą najwyraźniej lepiej pozyskiwać zasoby. Ponadto są najprawdopodobniej w lepszej kondycji (chory, zapasożycony osobnik będzie słabszy, a barwy jego piór / skóry będą przytłumione). Co więcej atrakcyjny samiec będzie płodził atrakcyjnych synów. Nie dość tego, wspomniane cechy, jak już pisałam wyżej, często raczej utrudniają, niż ułatwiają przeżycie. Głośno śpiewający w widocznym miejscu ptak jest bardziej narażony na ataki drapieżników, podobnie ten z jaskrawymi, rzucającymi się w oczy piórami. Pawiowi nie jest tak łatwo uciec przed atakiem – nawet jeśli szybko wzbije się w powietrze, drapieżnik może złapać go za długi ogon. Dla samicy jest to istotna informacja: jeśli samiec jest w stanie przetrwać, pomimo tych w pewien sposób upośledzających cech, świadczy to o jego sile, sprycie, szybkości, a geny za to odpowiedzialne odziedziczą jego dzieci.
Zagadnienia związane z doborem płciowym i z wieloma innymi mechanizmami ewolucji są fascynujące. Tutaj opisano pobieżnie zaledwie część hipotez wyjaśniających powstanie niektórych cech i zachowań zwierząt, które tak nas zachwycają. Postaramy się częściej poruszać te zagadnienia w naszych wpisach.
Tekst: K. Śnigórska