Zima kojarzy się z czasem, kiedy większość gatunków ptaków odleciała do “ciepłych krajów”. Tymczasem Polska również jest „Afryką” dla niektórych ptaków gniazdujących w Skandynawii czy północnej Rosji. Należą do nich gatunki zakładające gniazda w bezleśnym krajobrazie strefy podbiegunowej czyli tundrze oraz strefie lasów północy tj. tajdze.
Zimą ptaki pojawiają się tam, gdzie znajdą odpowiednią bazę pokarmową, gdyż to brak pokarmu jest jedną z głównych przyczyn wędrówek ptaków.
Przygotowując się do zimowych kontroli terenowych, ubieram się ciepło, zabieram w teren herbatę, lornetkę oraz w razie potrzeby śniegowce i uzbrajam się w cierpliwość. Nie każda wizyta w terenie dostarczy wyjątkowych obserwacji. Spotkanie północnych gatunków ptaków, zwłaszcza tych rzadszych, wymaga dużej aktywności terenowej. Poniżej przedstawiam najciekawsze gatunki ptaków stwierdzone w tym sezonie zimowym na terenie naszych parków.
Jednym z dogodnych krajobrazów ZPKWM do wyszukiwania północnych gatunków ptaków jest otwarty krajobraz rolniczy, w którym ptaki szponiaste polują na gryzonie a ziarnojady pożywiają się nasionami chwastów oraz pozostałymi ziarnami na obszarze pól uprawnych. W przypadku większej pokrywy śnieżnej ptaki odlatują na zachód lub na południe, poszukując innych miejsc zasobnych w pokarm.
W styczniu, w Parku Krajobrazowym Orlich Gniazd oraz jego otulinie obserwowałam myszołowy włochate. Tereny lęgowe tego dostojnego drapieżnika znajdują się w strefie borealnej oraz obszarze tundrowym Norwegii, Szwecji, Finlandii i Rosji. W miejscu gniazdowania ptak ten poluje na gryzonie, w tym lemingi. Myszołów włochaty nie ma włosów, które występują tylko u ssaków. Jego nazwa „włochaty” związana jest z opierzoną częścią nogi zwaną skokiem. Gatunek ten jest bardzo podobny do pospolitego myszołowa. Można go rozpoznać m.in. po śnieżnobiałym ogonie z czarną końcówką.
Wyjątkowym gościem w naszych parkach była w grudniu i styczniu śnieguła. Można ją nazwać „skrzydlatym Eskimosem”, gdyż ptak ten gniazduje nawet w strefie podbiegunowej, na północy Grenlandii! To najdalej na północ gniazdujący ptak wróblowy! W Małopolsce to rzadki gość. Większe stado (do 100 osobników) było obserwowane na obszarze terenów rolniczych, położonych w Parku Krajobrazowym Orlich Gniazd oraz jego otulinie.
Różnorodny krajobraz rolniczy z mozaiką pól uprawnych, obecnością miedz, okrajków, zadrzewień śródpolnych jest niezwykle cenny dla ptaków, pojawiających się u nas jesienią i zimą. Stanowi dla nich zróżnicowaną bazą pokarmową oraz dostarcza schronienia przed zagrożeniem ze strony np. drapieżników. Z tego powodu ochrona tego typu terenów jest niezwykle ważna.
Niezamarznięte odcinki rzek np. Wisła w okolicy Czernichowa to idealne warunki dla zimujących ptaków wodnych. Spośród gatunków północnych na uwagę zasługuje bielaczek, który obserwowany był w styczniu w Łączanach. Ptak ten gniazduje nad jeziorami w tajdze, zajmując dziuple wykute przez dzięcioła czarnego. Bielaczek należy do kaczek zwanych traczami. Tracze to określenie pilarzy i nazwa ptaków również do nich nawiązuje. U traczy dziób zaopatrzony jest w ząbkowane brzegi przypominające piłę, które wykorzystywane sądo chwytania ryb.
Prowadzenie obserwacji w zimowych warunkach jest wymagające (niska temperatura, wiatr, gruba pokrywa śnieżna), nie raz możemy odnieść wrażenie, że przebywamy gdzieś daleko w północnych obszarach Eurazji. Pomimo tych niedogodnień, w obserwacjach północnych ptaków jest coś wyjątkowego. Patrząc na nie, intryguje mnie ich miejsce gniazdowania w dzikim obszarze tajgi czy w malowniczej tundrze, w której występują sowy śnieżne, lisy polarne, zające bielaki.
„Dzień po dniu natura maluje dla nas nieskończenie piękne obrazy, o ile tylko potrafimy je zauważyć” John Ruskin
Tekst i zdjęcia: Agata Jirak-Leszczyńska